W oparach absurdu – czyli 10 sprzecznych rad

Komfortowe życie

Kiedy coś mnie zainteresuje, to lubię zgłębić temat. Ale czasem im głębiej drążę, tym łatwiej wpadam w pułapkę, bo im dalej w las, tym więcej przeciwstawnych teorii w danej materii i czasami wydaje mi się, że żyję w oparach absurdu.

Najmocniej doświadczyłam tego jako niemłoda mama pragnąca wszystkiego, co najlepsze dla swojego dziecka. Tymczasem co temat, to odmienne zdania tych prawdziwych i pseudoautorytetów.

To samo spotkało mnie w blogosferze. Ilość sprzecznych rad mnie przerosła.

Wcale nie łatwiej jest w innych dziedzinach.

Nieważne, czy chcesz być lepszym rodzicem, pracownikiem, szefem, żoną, przyjacielem, teściową, babcią itd. wszędzie – jeśli nie lubisz popadać w skrajności – czeka Cię szukanie złotego środka i balansowanie pomiędzy  rozbieżnościami

 

A oto kilka (czasem pozornych) sprzecznych rad, na które się natknęłam na swojej drodze:

  1. Mamy być młodzi, ale jednocześnie doświadczeni.   2. Mamy mocno stąpać po ziemi i być dojrzali, ale zachować dziecinną beztroskę i naiwność.   3. Mamy przeżywać emocje i trzymać je pod kontrolą.   4. Mamy pomagać innym, ale nie dawać się wykorzystywać.   5. Mamy być konsekwentni i żyć zgodnie z zasadami, a jednocześnie pozostać elastyczni.   6. Mamy wyznaczać cele określając stan idealny, a jednocześnie odpuścić oczekiwania.   7. Mamy się nie zamartwiać, a jednocześnie być przygotowanym na wszystko, nawet na najgorsze scenariusze.   8. Mamy żyć prosto, chcieć mniej, a jednocześnie korzystać z kolejnych gadżetów i nowinek technicznych.   9. Mamy brać życie w swoje ręce, a z drugiej strony przyjmować z otwartymi rękami, co daje nam los.   10. Mamy skończyć z perfekcjonizmem a jednocześnie się rozwijać, robić postępy, realizować cele.   A z jakimi sprzecznościami Ty się borykasz? Dopisz do listy swoje punkty. Ja z kolei na bieżąco postaram się odnieść do każdej z rad w osobnych postach. Miłego dnia Gracjana   PS. Jeśli potrzebujesz podyskutować na temat równowagi w Twoim życiu zapraszam do grupy Work Life Balance w praktyce na Facebooku
Share this
  1. Jako pierwsze pokolenie totalnej porażki czyli tzw. gimnazjum, pamiętam, że nauczyciele sami byli na tyle pogubieni w tej reformie, że zwykli pouczać kiedy zrobiliśmy coś złego/głupiego: „jesteście już prawie dorośli, zachowujcie się dojrzale i odpowiedzialnie”. A kiedy ktoś z nas faktycznie poczuł się odpowiedzialny za siebie (i być może trochę za dojrzały) mawiali: „jesteś jeszcze dzieckiem. Masz dopiero 15 lat. Nie możesz ubierać glanów/ takich kolczyków/ nosić żel na włosach”. Każdy gimnazjalista miał wtedy totalny zamęt w głowie.

  2. Często się spotykam z tymi sprzecznościami. Mój ulubiony absurd – Młody z ogromnym doświadczeniem 🙂 I jeszcze myśl o sobie i bądź egoistką, ale pomagaj innym

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *