Co to ma wspólnego z Tobą?
Jeśli grasz w lidze tenisowej to wiesz, ale jeśli nie, to spróbuj przełożyć to ćwiczenie na Twoją rzeczywistość.
Pomyśl o konkretnym celu np. załóżmy, że chcesz mieć poczucie większej równowagi w życiu.
Oczywiście trochę z góry zakładam, że już wiesz, co dla Ciebie oznacza większa równowaga i co Ci to da, jeśli ją osiągniesz. Zatem teraz rozpisz wszystkie czynniki, które mają wpływ na ten ważny dla Ciebie aspekt. Dla ułatwienia możesz pobrać darmowy plik – Ćwiczenie_ na co mam wpływ, ale znowu wystarczy kartka papieru i długopis.
Jeśli jesteś gotowy, to wykonaj następne kroki:- Zaznacz, na które z nich masz wpływ Ty.
- Wybierz 3 czynniki, na które wg Ciebie masz największy wpływ.
- Co konkretnie możesz zrobić w wybranych obszarach?
- Od czego zaczniesz już dziś?
I tak, jak zawodnik nie ma wpływu na pogodę, ani jakiego wylosują mu przeciwnika już w pierwszej rundzie, tak i Ty nie masz wpływu na wszystko.
Natomiast zawodnik może wybrać się na imprezę na dzień przed meczem albo pójść spać wcześniej, tak jak i Ty możesz marnować swój czas na imprezie z ludźmi, na których Ci nie zależy albo odpocząć i położyć się wcześniej spać. Zawodnik może skorzystać z rad trenera albo nie, tak i Ty możesz posłuchać dobrych rad i albo je wdrożyć albo robić po swojemu. Zawodnik może wybrać, czy będzie doskonalił swoje najsłabsze zagrania, czy doprowadzi „do perfekcji” swoje atuty, tak i Ty możesz męczyć tzw. słabe strony albo skupić się na tym, co robisz dobrze i co przychodzi Ci łatwo. Zawodnik może utyskiwać na stronniczego sędziego, na niefart, źle przygotowany kort tak i Ty możesz postrzegać świat i ludzi jako tych, co są przeciwko Tobie. Zawodnik może przejmować się nieprzychylną publicznością albo grać jej na złość albo bawić ją jak Novak Djokovic, tak i Ty możesz przestać przejmować się tym, co inni o Tobie pomyślą.
Od Ciebie zależy, jak zinterpretujesz rzeczywistość, jak zaplanujesz swoje działania, od czego zaczniesz i tylko Ty wiesz, co dla Ciebie liczy się przede wszystkim.
„Jest tylko jedna droga do szczęścia – przestać się martwić rzeczami, na które nie masz wpływu” EpiktetPiłeczka jest po Twojej stronie kortu 🙂 Miłego dnia Gracjana PS. Jeśli potrzebujesz podyskutować na temat równowagi w Twoim życiu zapraszam do grupy Work Life Balance w praktyce na Facebooku
[…] że nie masz na wszystko wpływu (sprawdź, na co masz tutaj), dajesz sobie pozwolenie na popełnianie […]
[…] Gdy zaczynam się zamartwiać zatrzymuję się, by pomyśleć na co ma wpływ, a na co nie. […]
[…] Poza tym osoba mocno stąpająca po ziemi lubi trzymać się faktów, wszystko zaplanować, mieć wszystko pod kontrolą, przez co traci spontaniczność i popada we frustrację, bo nie da się wszystkiego przewidzieć ani kontrolować – czasami lepiej beztrosko oddać się biegowi wydarzeń. A jak odróżnić kiedy? Spróbuj określić swoją strefę wpływu, wykonując opisane tu ćwiczenie. […]
Nie mam wpływu na wszystko, ale też mam zdolność przewidywania i pewne doświadczenia, i mogę sobie ułatwić nawet to, na co wpływu nie mam.Dlatego lubię mieć w zanadrzu plan B. Świat nie działa przeciwko mnie, ludzie też (jeżeli, to są wyjątki). Najczęściej człowiek sam sobie szkodzi, a najdziwniejsze jest, że o tym wie – i nie robi nic, aby było inaczej. Dlatego ćwiczenie jest przydatne – łatwiej nam zrozumieć i przyjąć to, co napisane i nazwane.
Ten cytat powinnam sobie wydzierać 😉
Ja już to odkryłam że wszystko siedzi w mojej głowie. Ach I zrobiłam mały remanent wśród znajomych ;). Bardzo dobry wpis, ćwiczenie przydatne 🙂
I jak wyniki remanentu wśród znajomych? 🙂
Kiedyś myślałem, że to sport przy, którym „tylko” obraca się głowę – do czasu kiedy zacząłem grać dla przyjemności. 😉
Tenisa nie lubię i nie oglądam, ale ćwiczenie świetne, bo na szczęście przydatne zdecydowanie szerzej 🙂
Bardzo fajne porównanie! Tak, uświadomienie sobie na co mamy wpływ, a na co nie jest czasami przełomowe.
Istnieje tyle czynników, które nie są od nas zależne, czasem dobrze sobie o tym przypomnieć 😀