Odkąd wróciłam do korporacyjnego kieratu, na nowo muszę nauczyć się dbać o równowagę. To, co sprawdzało się kiedyś, dziś nie ma zastosowania, bo w pracy w tak dynamicznym środowisku trudno np. o rutynę, której jestem zwolenniczką. Teraz jednak kluczowa jest elastyczność. A Tobie jak idzie balansowanie? Wiesz, że ważne jest zadbać o różne dziedziny życia. Być może wzięłaś sobie to mocno do serca. Może nawet za mocno i trzymanie sztywnego podziału na to, co zawodowe, a co prywatne kosztuje …
„Ograniczam się” to kolejne słowo na mojej liście ulubionych słów, tuż obok „wystarczy”. Pewnie czytasz i nie wierzysz, bo ograniczeń masz już serdecznie dość!!! Nie sposób nie odnieść się do jego negatywnych konotacji. Trochę kłóci się z potrzebą wolności, z chęcią posiadania więcej i więcej, robienia coraz więcej i tego, na co masz ochotę. A nie da się ukryć, że ostatnio narzuconych ograniczeń mamy mnóstwo. Do tego, kiedy słyszymy on/ona jest ograniczony/a, to nie jest to komplement, …
Mówi się, że aby nie pracować nigdy więcej, należy robić to, co się kocha. Pewnie sama znasz przykłady osób, którym udało się łączyć pasję z pracą, dzięki czemu zarabiają, robiąc to, co naprawdę lubią. A to czyni ich szczęśliwszymi, odczuwają mniej stresu – przynajmniej tak deklarują. Wiążąc pasję z pracą z pewnością łatwiej osiągnąć satysfakcję i spełnienie, bo nie od dziś wiadomo, że nie tylko o pieniądze w pracy chodzi. Z pewnością też łatwiej zmotywować się …
Jako nastolatka zamiast plakatów ówczesnych boysbandów powiesiłam na ścianie w moim pokoju plakaty składu Dream Team z 1992 r. Dlatego kiedy Netflix udostępnił serial dokumentalny „Last Dance” musiałam go zobaczyć, odkładając zaległości filmowe na inny czas. W serialu pokazano drogę do zwycięstw legendarnej drużyny NBA – Chicago Bulls w latach 90 – tych. A wszystko to pod wodzą Michaela Jordana – koszykarza wszech czasów. Zawodnika, który stał się …
Kiedy coś mnie zainteresuje, to lubię zgłębić temat. Ale czasem im głębiej drążę, tym łatwiej wpadam w pułapkę, bo im dalej w las, tym więcej przeciwstawnych teorii w danej materii i czasami wydaje mi się, że żyję w oparach absurdu.
Praca w terenie, ciągłe wyjazdy, nocowanie poza domem, biuro w samochodzie. Brak czasu na ćwiczenia, czy spotkania ze znajomymi. Notorycznie odwoływane wizyty u lekarza czy fryzjera. Jak mocno praca w terenie zdezorganizowała moje pozapracowe życie, możesz przeczytać tutaj.
Dawno, dawno temu pewnego pięknego lata leżeliśmy rodzinnie na gdyńskiej plaży. Patrzyliśmy na sunące po niebie chmury i rozmawialiśmy o tym, jaką chcielibyśmy mieć pracę. Byłam wówczas umęczona pracą w mało komfortowych warunkach. W pokoju bez okna, z kiepsko działającą klimatyzacją (a jak to wpływa na work life balance, przeczytaj w poście dotyczącym o syndromu chorego budynku). Co gorsza rozliczana raczej z tego, ile godzin spędzam za biurkiem niż z efektów swoich działań. Powiedziałam …