„Ograniczam się” to kolejne słowo na mojej liście ulubionych słów, tuż obok „wystarczy”. Pewnie czytasz i nie wierzysz, bo ograniczeń masz już serdecznie dość!!! Nie sposób nie odnieść się do jego negatywnych konotacji. Trochę kłóci się z potrzebą wolności, z chęcią posiadania więcej i więcej, robienia coraz więcej i tego, na co masz ochotę. A nie da się ukryć, że ostatnio narzuconych ograniczeń mamy mnóstwo. Do tego, kiedy słyszymy on/ona jest ograniczony/a, to nie jest to komplement, …
Dawno, dawno temu pracowałam w firmie, której siedzibą był nowy, wydawałoby się nowoczesny budynek. W firmie tej prowadziliśmy badanie satysfakcji pracowników. Oprócz pytań zamkniętych znalazło się oczywiście miejsce na dodatkowe informacje, wolne wnioski, opinie i sprawy, których kwestionariusz nie uwzględnił. Jakież było zdziwienie zarządu, kiedy w większości ankiet pojawiała się prośba o otwierane okna 🙂 .